Życie w Portugalii

Życie w Portugalii

Po wielu latach mieszkania w tym kraju obserwujemy nieustający wzrost cen żywności i nieruchomości. Niestety nieadekwatny do zarobków. Pensja minimalna ok.600€ wzrosła w ciągu 10 lat ok. 150€. To cudowny kraj jeśli pracuje i zarabia się we Francji czy Anglii, wtedy stać nas na wiele, a wyjście na obiad/kolację czy wynajęcie pokoju, mieszkania w dużym mieście nie stanowi problemu. Trudno jednak o coś takiego, kiedy w restauracji na posiłek trzeba wydać minimum 10€/os. a na lokum od 250€ za mini pokój lub ok.1000€ na mieszkanie. Nadal jednak można się napić dobrej kawy za ok.1€ (moze nie na turystycznych deptakach czy sieciowych kawiarniach, ale w wielu barach czy kawiarniach nie ma z tym problemu). Podobnie jest z winem, choć czasy wina tańszego od wody sie juz skonczyly w wielu miejscach, mimo wszystko w mniej popularnych miejscach jest to 1€ za kieliszek. Niestety nie można tego napisać o atrakcyjnych turystycznie miejscach, tam juz trzeba sie liczyc z kosztami 2 - 3,5€. Pomijając takie luksusy, udaje się przeżyć za 50€ na tydz. nie szalejac zbytnio z jedzeniem czy ciuchami. Mam wrażenie, że ten kraj rozwija się równie wolno, jak niespieszne tempo życia Portugalczyka. 

Portugalia okazuje się krajem idealnym dla ludzi pragnących zwolnić tempo i zmniejszyć zakres posiadania. Jeśli nie ma się dochodów ponad tzw. minimum nadmiar rzeczy nam nie grozi, a spieszyć nie ma się do czego :D