Mamy luty 2021r. Minął rok od czasu kiedy w Portugalii są wprowadzane kolejne stany wyjątkowe (obecnie już 11), które pozwalają na liczne zakazy. Głównie chodzi o pozostawanie w domu, ale nie brakuje sytuacji absurdalnych w stylu zamykania plaż lub zakazu siadania na ławkach.

Po wielu latach mieszkania w tym kraju obserwujemy nieustający wzrost cen żywności i nieruchomości. Niestety nieadekwatny do zarobków. Pensja minimalna ok.600€ wzrosła w ciągu 10 lat ok. 150€.

Wszystko zalezy oczywiscie od tego czy przyjeżdżamy na chwile (turystycznie), na dłużej (zawodowo, naukowo) czy na życie… i od tego jaki mamy budżet przeznaczony na ten wydatek. Potem możemy wybierać resztę :)

Portugalia to ciekawy kraj gdzie mimo przewagi katolików okazują się możliwe: związki partnerskie, legalna aborcja i niebawem eutanazja. Nawet nie mając konieczności korzystania z tych 'przywilejów' czujemy sie z tym dobrze,bo mamy prawo decydować o sobie.

Propozycja Portugalczyków na popularyzowanie czytelnictwa. W wielu miejscach publicznych: parkach, ulicach, skwerach pojawiają się magiczne pukty wymiany książek. Zasada jest taka, że zostawia się swoje i bierze inne.

Coraz częściej się spotyka kobiety zmęczone codziennym życiem i dbaniem o siebie. Nas to też dotyczy nieraz. Warto czasami uciec przed problemami na drugi koniec Europy.

Casas na Areia - coś dla miłośników życia bio/eko. Zachwyca swoją prostotą, ale i swoistym luksusem. Zimą nie jest to rewelacja, szczególnie nocą...

Czas szybko mija i od mojego przyjazdu w 2007r. wiele się zmieniło. Niestety nie wszystko na lepsze... Ceny drastycznie w górę. Turystów coraz więcej.

Portugalczycy określają siebie jako 'naród łagodnych obyczajów'. Jest to kraj ludzi w których możemy znaleźć spontaniczną sympatię, ogromną cierpliwość i refleksyjność.